czwartek, 13 grudnia 2012

Mimo QE3 odradzam zakup złota !

Ze względu na silną zmianę (ostatnie lata) w strukturze popytu na złoto,
z "korzyścią" na rzecz zakupów inwestycyjnych (wykres poniżej) oraz na 

utrzymujący się na stałym poziomie popyt na złoto ze strony jubilerów
(w 2002 roku popyt ze strony jubilerów stanowił blisko 80 % 
totalnego 
zapotrzebowania na złoto, w 2012 zapotrzebowanie jubilerów to ok. 45%)

Z uwagi na zmieniającą się sytuację na rynku produkcji, kosztów wytworzenia,
rozszerzające się rynki zbytu na towary przetworzone oraz półfabrykaty
niezbędne do dalszych etapów produkcji. Biorąc pod uwagę potencjał wzrostu 
zapotrzebowania na produkty żywnościowe (w tym wysoko przerabiane).

Osobiście uważam zakup złota za bardzo ryzykowny ! 

Z każdym dniem obserwacji zapotrzebowania na ten kruszec upewniam się 
w przekonaniu, że jest to jedynie jedna z form dywersyfikacji portfela inwestycyjnego.
Wg mnie ilość złota w takim portfelu powinna oscylować maks. wokół 5% do 10 %

Obecnie Odradzam Inwestycje w Złoto !

Piotr Krzywdziński
____________



Według Business Centre Club - Biznes

Ostatnie lata ostatecznie unaoczniły nam marność współczesnej ekonomii oraz 
potęgę złota. Ta pozostaje niewzruszona od wieków.

Od początku obecnego stulecia notowania złota utrzymywały się w trendzie wzrostowym, 
którego zakończenie według wielu specjalistów nie nastąpi w najbliższym czasie. Dziś cena 
tego kruszcu wyrażona w dolarach amerykańskich jest siedmiokrotnie wyższa niż na początku 
bieżącego stulecia.

Polityka monetarna wielu krajów budzi coraz większe obawy o wartość pieniądza, który 
nie ma już solidnego wsparcia w tracącej fundamenty gospodarce. 

W ramach QE3 (Quantitative Easing 3) Stany Zjednoczone postanowiły zwiększyć 
wartość kwoty comiesięcznego dodruku pieniądza z 40 do 85 mld dolarów, co 
przyczyni się do obniżenia realnej wartości "zielonej waluty". Stanowi to istotny 
czynnik sprzyjający wzrostom notowań złota a przy okazji innych metali szlachetnych, 
w szczególności srebra.

W ostatnich latach struktura popytu na złoto uległa znaczącym zmianom, z korzyścią 
na rzecz inwestycji. Jeszcze 10 lat temu inwestycje w złoto polegały wyłącznie na zakupie 
sztabek, monet, medalionów. W 2002 roku nabyto na całym świecie 352 tony złota, co 
stanowiło 12 proc. całkowitego popytu. Kwota, jaką wówczas wydano na te zakupy wyniosła 
3,5 mld USD. 

Dominującym był wówczas popyt ze strony jubilerów, który stanowił blisko 80 proc. 
Do przemysłu trafiło 9 proc. złota. Następne lata przyniosły silny wzrost zainteresowania 
inwestycjami w złoto, do czego przyczynił się rozwój instrumentów finansowych powiązanych 
bezpośrednio lub pośrednio z notowaniami złota. Następnie kryzys finansowy z 2008 roku 
ostatecznie uświadomił ludziom marność współczesnej ekonomii i potęgę najważniejszego 
z kruszców.

W 2011 roku popyt na złoto wyniósł 4.574 ton, z tego na inwestycje przypadło 1690 ton, 
czyli 27 proc. Wartość tych inwestycji stanowiła 86,1 mld USD. W porównaniu z rokiem 
2002 ilość zakupionego złota inwestycyjnego wzrosła pięciokrotnie, natomiast jego wartość 
była wyższa aż 25 razy. Łączna wartość zakupionych sztabek i monet stanowiła 90 proc. 
całkowitego ubiegłorocznego popytu inwestycyjnego. Natomiast na inwestycje w złoto 
realizowane przez fundusze i inne instrumenty finansowe przypadło pozostałe 10 proc. 
popytu inwestycyjnego.

Należy dodać, że był to rok rekordowego popytu na złoto, w którym cena złota osiągnęła 
nominalnie rekordowy poziom 1921 dolarów za uncję.

Wg raportu World Gold Council, łącznie inwestycje w złoto za pierwsze trzy kwartały 
2012 roku wyniosły 1130,8 ton i były o 9 proc. niższe w porównaniu z analogicznym 
okresem roku ubiegłego. Jednak ich udział w całkowitym popycie wzrósł do 36 proc. i był 
o 2 punkty procentowe wyższy od średniej tego wskaźnika z okresu poprzednich pięciu lat. 
Biorąc pod uwagę tylko trzeci kwartał br. widzimy wzrost zainteresowania inwestycjami 
w złoto. W porównaniu z wcześniejszym kwartałem inwestycje zwiększyły się o 46 proc. 
oraz o 5,7 proc. wobec pierwszego kwartału br. a ich udział w całkowitym popycie wzrósł 
do 40 proc. Był to głównie efekt wzrostu zainteresowania inwestycjami poprzez fundusze 
ETF, które wyniosły 136 ton.

W efekcie w trzecim kwartale 2012 roku fundusze ETF posiadały 2,5 tys. ton złota, 
trzy razy więcej niż pięć lat temu.

A jak zapatrują się na złote inwestycje Polacy? Daleko nam do Niemiec, gdzie ludność 
kupuje rocznie ok. 160 ton złota. Jednak i w Polsce z każdym rokiem wzrastają zakupy metali 
szlachetnych w postaci sztabek i monet.

-Szacuje się, że w ubiegłym roku Polacy kupili ok. 3 tony złota a w tym roku może być ponad 
dwa razy więcej. Jak widać, zmienia się świadomość inwestycyjna polskiego społeczeństwa, 
które docenia już uniwersalną wartość złota - mówi Piotr Wojda, wiceprezes Mennicy 
Wrocławskiej oferującej złoto i srebro w postaci sztabek i monet renomowanych producentów 
światowych.

(Jan Mazurek - Business Centre Club)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz